Paszport covidowy miałby polegać na wydawaniu specjalnego dokumentu osobom, które zaszczepiły się przeciwko COVID-19 oraz ozdrowieńcom. Osoby z takim dokumentem będą mogły normalnie uczestniczyć w życiu w publicznym. Takie kraje jak Stany Zjednoczone, Włochy i Niemcy proponują wydawanie tzw. “paszportów odporności na Covid-19″. Osoby posiadające paszport covidowy mogłyby uczęszczać do kina czy na siłownie i baseny.
Już dziś istnieją żółte Międzynarodowe Książeczki Szczepień WHO, w których zapisane są szczepienia przeciwko żółtej gorączce, jak też dodatkowe szczepienia – tłumaczy WP Tech dr hab. Ernest Kuchar, lekarz specjalista chorób zakaźnych. – Taka książeczka ze szczepieniem przeciwko żółtej febrze potrzeba jest np. do wjazdu do niektórych afrykańskich krajów. Więc dokument potwierdzający zaszczepienie przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 nie byłby niczym niezwykłym ani nowatorskim.
Problemem jednak okazuje się brak na ten moment informacji, na temat tego, ile czasu utrzymują się w organizmie swoiste przeciwciała przeciwko COVID-19. Dr. Kuchar zaznacza: “z tego samego powodu nie wpisujemy do książeczek corocznych szczepień przeciwko grypie”. “Szczepienia chronią przez około pół roku, ewentualne książeczki nie miałyby dużego sensu”.